DOMOWE LECZENIE


Krople do nosa, które uzależniają! Katar polekowy i efekt z odbicia.{



Katar potrafi uprzykrzyć życie, nic więc dziwnego, że chcemy się go pozbyć. Jednak leki na katar mają s . Oglądalność, zainteresowanie, oceny: 18903, czas trwania 9m 49s, ocena 1429, reakcje 304.

Wasze komentarze:


Krople do nosa, które uzależniają! Katar polekowy i efekt z odbicia.

- 🎓 --- Sprawdź mój kurs chemii online - https://chemiawp.pl .
💳 --- Dla widzów 10% taniej z kodem oc-2020
- Proszę panią czy płukanie nosa w momencie infekcji wirusowej u osoby ze skrzywioną przegrodą nosa jest niewskazane ? Czy jeśli wypłukuje się wodą z saszetką irigasin do płukania nosa nie pomagam organizmowi ? Ja wydzielinę wirusową 3 tygodnie wydmuchiwałem z zatok być może u osób z krzywą przegrodą nosa i przerośnięta małżowiną dolną tak jest skoro małżowina blokuje nos
- " mam uczulenie na bzdury"
Wiedziałam o tym że uzależniają od lekarza. I tak niestety znam kogoś kto ma problem z kroplami.
- A mnie po xylometazolinie bolą zatoki. I smarkam w rekaw i jestem z tego dumny.
- Najbardziej uzależniają krople do nosa w proszku, które są wciągane z płyt cd po uprzednim podzieleniu ich kartą kredytową. xD
- Jeśli od początku momentu w którym powstał katar wodnisty a później z robił się coraz gorętszy a ja pukałem od samego początku wodnistego kataru przy pierwszych objawach tego kataru zatoki taką butelką do której się wlewa letnią wodę i i chyba chlorek sodu wypłukuje alergeny w saszetce i brałem krople olbas Oil do inhalacji par z tymi kropelkami w wodzie to źle robiłem ? bo stan zapalny błon śluzowych nosa mam cały czas i mimo może katar taki z nosa już nie leci to błony śluzowe nosa mają obrzęk bo cały czas jestem chory mając czasami zimne poty sporadycznie w nocy albo uczucia takiego od ciągłego przeziębienia ciarki po plecach itp Chciałbym wiedzieć na przyszłość czy przy infekcjach wirusowych na przyszłość czy płukać takie zatoki czy pozostawić samym sobą od samego początku
- Doskonałą robotę robi Pani na tym kanale :) A co do tematu tego odcinka - w końcu ktoś publicznie wypowiedział się na temat xylometazoliny i tego jakie spustoszenie robi w śluzówkach, które po wieloletnim, codziennym stosowaniu są praktycznie nie do zregenerowania! Znam problem z autopsji. Kiedy byłem w podstawówce złamałem nos, a ponieważ nie poskładano mi go prawidłowo, zacząłem używać kropli, coraz częściej i częściej i tak przez kilka lat, czasem kilka razy na dobę. Gdyby ktokolwiek mi wtedy powiedział czym to będzie skutkowało to odpuściłbym sobie. Żaden lekarz, ani żaden farmaceuta (a tyle razy byłem w aptece!) nie poinformował mnie jak stosować te krople. Na szczęście w pewnym momencie postanowiłem przerwać to błędne koło i odstawiłem ćpanie kropli. Męczyłem się przez jakiś czas, ale w tej chwili oddycham w miarę swobodnie. Niestety cieknąca woda z nosa stała się normą i z tym już niewiele da się zrobić :/
- Jak już używać kropli z xylometazolinem to tylko takie, które mają w składzie substancje łagodzące i nawilżające śluzówkę, np kwas hiluronowy. Są tylko odrobinę droższe ale jest znacznie mniejsze prawdopodobieństwo, że uzależnią. A takie krople to jest zbawienie przy np przewlekłym zapaleniu zatok...
- Hello mam uczulenie na bzdury😘
- Mam uczulenie na bzdury 😂
- Tu też można zobaczyć icom.media ja bym się z tym zgodził.
- Najlepsze na katar jest L4
- Dziękuje za materiał, czy zatem stosowanie kropli dwuskładnikowych np z pantenolem to lepsza alternatywa ?
- Pomijam nadużywanie leków na katar. A reklamie jednego z nich występuje najbardziej urocza polska aktorka 😘
- ma uczulenie na bzdury
- Ja uzywam Otrivinu od 3 lat codziennie 🙈 Kiedyś udało mi się rzucić wspomagając się sterydami, płukankami, wodą morską i sztyftami do nosa. Mam zamiast powtórzyć wcześniejsze zwycięstwo z nałogiem. Ale jak to z nałogiem. Niestety nie jest łatwo tego przezwyciężyć. Zbieram się i zebrać się nie mogę. Jak mam niedrożny nos choćby w minimalnym stopniu, od razu robię się nerwowa :(
- Miałam w klasie kolegę, który miał zawsze w kieszeniach kilka kropli A w domu układał wieże z pustych opakowań. Co przerwę pisikał kilka razy krople 😂
- Dzięki za każdy Twój film. Twoja szczerość co do cudownych leków jest bardzo pomocna.
- Krople do nosa używam 20 lat. Niestety próba odstawienia skończyła się nerwicą lękową i zapaleniem żołądka. Nie umiem spać z otwartymi ustami
Próbowałam , nic z tego. Wybudzam się co chwilę z paniką ,że nie oddychaam. W dzień staram się nie kropić. Dodatkowo używam Quixx, Rinopanteinę, Sterimar. Czy mieliscie jakieś reakcje duszności chwilowej lub częstego wybudzania w nocy nie od zatkanego nosa ?
- Ja niestety mam ten problem... Krople stosuję od jakichś 8-10 lat? Sic! Jedyne czym się pocieszam to tym, że tylko na noc przed spaniem i czasami rano jak obudzi mnie zatkany nos, w ciągu dnia poza katarem przy przeziębieniu nie były mi potrzebne. Bez nich ciężko zasnąć, bo cały dzień jest dobrze, nie ma problemu, ale kiedy się kładę nos automatycznie się zatyka :/ Zazwyczaj jedna dziurka jakoś działa, a druga to "beton". To uczucie zabetonowania jest tak silne, że pomimo drożności jednej dziurki nie da się spać :/ Od jakichś 2 tygodni przestałam brać krople całkowicie (skończyły się i powiedziałam, że więcej nie kupię) ale straszliwie się męczę, a razem ze mną mój partner :/ Byłam u laryngologa w zeszłym roku, ale mi nie pomógł. Z badania wynikało, że nie ma większych zmian oprócz bardzo mocnego przesuszenia, więc mam nadzieję, że obejdzie się bez operacji... Aktualnie stosuję do nosa maść Rhinopanteina, która ma nawilżać i odbudować śluzówkę, ale na ten moment brak efektów :/ Zastanawiam się czym mogę sobie jeszcze pomóc, bo chodzę strasznie niewyspana, głowa i zatoki bolą okropnie dzień w dzień... Czy dobrym wyjściem będzie kupienie maści na bazie olejków eterycznych i mentolu, takich jak dla małych dzieci, i smarować sobie nią dekolt przed snem? Nie zaszkodzi to? Jest w ogóle jakaś szansa dla mnie na normalne życie po tylu latach uzależnienia? :(
- Dziękuję za ten odcinek! Mówiła w nim Pani o moim Mężu. :/ Ciągle ma zatkany nos, więc psika tymi sprejami i ma takk podrażnioną śluzówkę, że mu ciągle leci krem w nosa. Lekarze zlecili mu jakiś zabieg, który nic nie pomógł. Inny dermatolog zdiagnozował ten problem, ale mój Mąż olał zalecenia i dalej robił swoje. Zmusiłam go do obejrzenia Pani filmu i wziął się za siebie i dzisiaj cały dzień dzielnie psika lekami od lekarza. <3 Ps. Może będzie mniej chrapał??? ;)